Włosy to niewątpliwie jeden z wielu atrybutów kobiecości. Dbamy o nie należycie, pielęgnujemy je z ogromną starannością, odżywiamy, przyjmujemy witaminy, żeby wspomóc je od wewnątrz. Wszystko po to, żeby były piękne, lśniące i zdrowe. Czasem jednak pozwalamy sobie na małe grzeszki, chcąc nadać im koloru farbujemy, prostujemy, żeby wygładzić i kręcimy, żeby nadać objętości. Robimy to wszystko kosztem ich kondycji niestety.
Na rynku wprawdzie pojawiają się farby, których producenci obiecują nam cuda. Po pierwsze, że nie niszczą włosów, po drugie, że nie dość, że nie niszczą, to jeszcze wzmacniają. I po trzecie, że uzyskamy wymarzony kolor. A choćby z kolorem nie zawsze jest łatwo. O ile łatwo uzyskać oczekiwany kolor farbując włosy blond na kasztan albo na czarny, również farbowanie włosów rudych na brąz nie powinno nam przysporzyć problemów, o tyle zafarbować szatynkę na blond, nie jest już taką prostą rzeczą. Dla dobrego fryzjera jednak nie ma rzeczy nie do zrobienia. Ciemnowłose kobiety marzące o blond czuprynie, mogą ją mieć. Niestety koszt jest wysoki, bynajmniej nie tylko finansowy. Z racji tego, że włosy trzeba do farbowania przygotować. Ściągając starą farbę i najpierw rozjaśniając je, narażamy je na zniszczenie dużo poważniejsze niż przy zwykłym farbowaniu. Musimy również być świadome tego, że uzyskany kolor najprawdopodobniej nie będzie w stu procentach spełniać naszych oczekiwań. Jest jeszcze jeden sposób na farbowanie ciemnych włosów na jasne kolory. Mniej drastyczny i znacznie mniej wyniszczający. Jest to schodzenie z koloru. Stopniowo farbujemy włosy na coraz jaśniejsze tony. Z czarnych schodzimy do ciemnego brązu, z ciemnego brązu do kasztanowych, z kasztanowych do brązu, a z brązu do ciemnego blondu, i tak do momentu, kiedy nasza fryzura będzie dla nas satysfakcjonująca. Jest to wprawdzie czasochłonne i może trwać naprawdę kawał czasu, ale może warto o tym pomyśleć, nie chcąc zniszczyć włosów.
Żeby doprowadzić włosy do oczekiwanej, dobrej kondycji po farbowaniu, mamy parę możliwości. Pierwsza z nich to odżywki wzmacniające, nawilżające, reperujące, zwiększające objętość, odżywiające, oczyszczające i ze specjalnym przeznaczeniem do włosów farbowanych. Odżywki takie możemy zakupić w każdej drogerii, a nawet zrobić samemu w warunkach domowych. Najpopularniejsze z domowych odżywek to między innymi wzmacniająca odżywka z oliwy i jajka, odżywcza odżywka z banana i miodu, odżywka z awokado czy żółtka. Coraz popularniejsze staje się również olejowanie włosów, polegające na nakładaniu oleju (kokosowego, lnianego, rzepakowego, z pestek winogron, sezamowego czy na przykład oliwy z oliwek) na włosy, pozostawieniu go najlepiej na noc pod workiem i ciepłym ręcznikiem, a następnie spłukaniu go. Na efekty trzeba jednak długo czekać. Bardzo dobre dla kondycji włosów są również płukanki, które możemy zrobić w swoim domu. Są to na przykład płukanki z pokrzyw oraz płukanki z cytryny. Poprawiają one kondycję włosa oraz oczyszczają je. Należy uważać jednak na płukankę z cytryny, gdyż rozjaśnia włosy. Kiedy jednak nie mamy czasu na produkcję domowych specyfików, a te zakupione w drogeriach nie spełniają naszych oczekiwań, zawsze możemy udać się do specjalisty. Fryzjer z pewnością dobierze nam odpowiedni zabieg na włosy. Dostosowany do jego budowy oraz kondycji. Mamy naprawdę szeroki wybór, między innymi płukanki, sauny na włosy, specjalne ampułki wzmacniające, maski, oraz wcierki. Efekty widoczne są już po pierwszej aplikacji.
Bardzo ważna dla włosów jest również nasza dieta. Żeby mieć piękne włosy, powinniśmy zrezygnować z przetworzonego jedzenia oraz jedzenia typu fast food. Chcąc poprawić kondycję włosów, możemy zażywać specjalne witaminy, suplementy lub spożywać: marchew, brzoskwinie, morele, ryby, drób, jaja, pełnoziarniste pieczywo, niełuskany, ciemny ryż, pietruszkę (zarówno korzeń, jak i natkę), orzechy, warzywa strączkowe, sałaty ( na przykład: sałatę rzymską, rukolę, sałatę lodową), oraz nasiona soi. To właśnie odpowiednia dieta w dbaniu o włosy jest najważniejsza.
